"Na dobre i na złe"

Anielka

Witam wszystkich fanów Leny i Witka, czytam od dawna, piszę od wczoraj.
Przychodzi taki moment,że milczeć się nie da, dla mnie takim momentem były rewelacje "agatowo -latoszkowe" . No nie lubię tej Agaty, ciągle jakieś podteksty, zaczepki, tak bardzo jest zdesperowana, dlaczego Latoszek?
Nie wiem jak będzie to wyglądało w odcinku, czasami pokazuję sceny wyrwane z kontekstu, a po obejrzeniu wszystkiego przed i po ich znaczenie jest zupełnie inne, myślę że tym razem też tak może być mimo iż wygląda to źle. Agata spragniona uczucia to jeszcze rozumiem, ale Latoszek, jak pomyślę jak bardzo zabiegał o Lenę jak bardzo jej potrzebował, chociaż nie potrafił się do tego przyznać, jak się o nią martwił, to dzisiaj naprawdę nie wiem o co w tym wszystkim chodzi, nie można przestać kochać w ciągu kilku dni. Agata fajna, ale bez Latoszka, no w tej sytuacji nie lubię jej i już.

Anna Z

gość

Anna Z

Jak powiedziałam, po obejrzeniu odc. 510 wszystko poukładało mi się jak puzzle. Gdy pojawiły się te rewelacje ze śs wszystkie zauważyłyśmy, że sytuacja jest analogiczna jak w odc. 414. Przypadek, że prawie sto odcinków później coś wraca jak bumerang? Czy po to, żeby po raz kolejny Witek olał Lenę na rzecz Agaty? Nie sądzę. Scenarzyści raczej nie sięgają pi tego rodzaju metody upokarzania bohaterów pozytywnych. A Lena tyle pozytywnych emocji wzbudziła w ostatnich sezonach, że takie sadystyczne podejście do jej postaci to byłaby poważna krecha dla produkcji. I zrozumiałam o co chodzi… W odc. 415 odbyła się poważna rozmowa Agaty z Witkiem i padło zasadnicze pytanie: kim on dla niej chce być? Niańką, pielęgniarką, kochankiem, przyjacielem? I kiedy Latoszek milczał, odpowiedziała, że ona tego nie chce. Miałoby się po stu odcinkach jej zmienić i przystałaby na rolę kochanki? Raczej to nie w stylu Agaty. Witek wtedy nie odpowiedział, ale w odc. 416 swoim stosunkiem do młodej zakochanej pary, która musi się zmierzyć ze straszną chorobą dowiódł, że dla niego ważne jest, aby tym młodym się udało, bo to byłoby sygnałem, że i jemu z Leną się uda. Czy to przypadek, że właśnie wtedy Lena zaczyna podejrzewać, że Witek stał się romantyczny? On się do tego nie potrafi przyznać, ale samo miejsce do którego przyprowadził Lenę, oprawa tej uroczystej kolacji dowodzi, że porywy serca Witkowi nie są obce. I to porywy dotyczące Leny, a nie Agaty.
A teraz mamy jakby odwróconą kolejność. Odc. 510 jest analogią do 416, 513 to odniesienie do 414.
W odc. 510 jesteśmy świadkami rodzącego się uczucia między dwojgiem pacjentów. Uczucia nacechowanego niewinnością, czystością (tak jak ten pocałunek). Czy mógłby on być analogią do pocałunku Agaty i Witka? Czy ten pocałunek jest czysty, niewinny? A poza tym dlaczego to Witek zastanawia się czy coś będzie z tej pary, w końcu przelotnie spotkał się tylko z pacjentką, nie był nawet świadkiem narodzin tych pięknych uczuć, a mimo to ta para go interesuje, nie wstydzi się przyznać, że ogląda komedie romantyczne. Ci młodzi mogliby być tematem komedii romantycznej (mimo cienia który rzuca na nich choroba). Bo czymże jest komedia romantyczna? Jest odpowiednikiem niegdysiejszych opowieści o miłości na całe życie aż do grobowej deski. Tyle że taka opowieść podana jest w lżejszej formie niż te dawne historie, w których dominował patos i tragedia. Czy ktoś oglądał kiedykolwiek komedię romantyczną o parze kochanków żyjących w trójkącie, w który jest wpisany dramat zdradzanej żony czy męża? A więc temat komedii romantycznej nie jest przywołany po to, żeby zapowiedzieć romantyczne chwile spędzone przez Witka i Agatę. Bo nijak się to ma do tej pięknej pary i narodzin uczucia, których to narodzin jesteśmy świadkami. I raczej romantyzmu w tamtej scenie nie będzie, za to będzie trywialność i banał.
Poza tym w odcinku jest rozmowa między pacjentką i Agatą. Agata zapytana czy popełniła jakiś szalony czyn, czy dała się ponieść emocjom, czy spotkała kogoś wyjątkowego, odpowiedziała, że chyba nie spotkała jeszcze swego Romea. Po tylu latach raczej nie powinna mieć wątpliwości, gdyby to Latoszek miał być tym Romeo. W tych trzech scenkach naprawdę między Witkiem i Agatą nie ma żadnego iskrzenia, nie ma nic, co upoważniałoby do innego motywowania sceny z odc. 513 jak tylko emocje. Już raz Agata dała się ponieść emocjom, kiedy poszła do łóżka z Przemkiem. O dziwo wtedy też rozmawiali o filmie i o wielkiej miłości, o jakiej on opowiadał. Wtedy Przemek zapytał czy wierzy w taką miłość. Agata dość sceptycznie do tego podeszła, ale Przemek jako przykład podał miłość Leny i Latoszka. Tak naprawdę ten tekst Agaty, że jeszcze nie spotkała swego Romea dowodzi, że ona szuka wielkiej miłości, ale ciągle okazuje się, że to nie ten. Teraz zaczęła wiązać jakieś nadzieje z Rogalskim i kolejne rozczarowanie. Silne emocje znajdują przełożenie na czyn, który nie dowodzi ani tego, że ona nadal coś czuje do Witka, ani tego ze gotowa byłaby zostać jego kochanką.
Dla Witka nadchodzi wreszcie czas, aby raz na zawsze wyjaśnić swoje relacje z Agatą, swoje uczucia do Leny. Jaką rolę ma w tym wszystkim do odegrania Lena, czy dowie się o nielojalności Witka? Przydałoby się, bo między nimi też jest trochę spraw niewyjaśnionych.
A ta cała historia też ma jakiś cel w historii relacji Agaty z Rogalskim. W odc. 413 Wiki pytała Agatę czy zamierza Lenie odbić Latoszka. Wiemy, że tego nie próbowała. Niedawno parę odcinków wstecz Wiktoria uświadamia Agacie, że ma tylko dwie możliwości. Rozwalić małżeństwo Marka i wziąć na siebie wszystkie tego konsekwencje, albo się wycofać. Uważam, ze ten epizod z Witkiem po coś jest. Nie sądzę, aby Agata zechciała rozwalić rodzinę Rogalskich.
Takie z grubsza refleksje mi się nasunęły. Więc de facto (oczywiście pod warunkiem, że się nie mylę), żadnej zdrady w pełnym tego słowa znaczeniu nie będzie tak jak nie ma mowy o żadnym romansie.
A poza tym odc. 510 przekonał mnie jeszcze o jednym, że wszystkie te rewelacyjne zapowiedzi należy traktować z olbrzymią rezerwą. Czy w tym odcinku można mówić o jakiejś randce Wiki z Falkowiczem czy o rodzącej się miłości?

rybka25r

Mnie tylko może przekonać pierwsza reakcja Latoszka. Zdjęcie działa na jego niekorzyść, ale ta scena może wygladac zupełnie inaczej. Innych wyjaśnień nie kupuje! Latoszek to przecież nie Przemek. Niestety coś czuje że to co próbują nam scenarzyści przedstawić, łącznie z wyjaśnieniem całego tego zajście mnie raczej nie przekona.

Anna Z

Dobra, już więcej nie będę nikogo do niczego przekowywać. Zresztą nie miałam takiego zamiaru. Przedstawiłam tylko kilka swoich skojarzeń i wniosków.

gość

zygus

Dziękuje Ci Aniu, za twoje kolejne przemyślenie. W których masz bardzo dużo racji.
I fakt, jest taki jak tu wspominacie, że to zdjęcia sieja największy zamęt.

rybka25r

Aniu, nawet nie chodzi o to czy masz rację . Do mnie po prostu nie przemówi reakcja Witka, jeżeli oczywiście nie będzie po mojej myśli. Ja naprawdę wszystko jestem w stanie zrozumieć. Nie wiem, jeśli Witek jakoś mocno pokłócił się z Leną, byłby zły na nią, albo działał w jakiś emocjach to jeszcze może bym zrozumiała. Wracając do odległej przeszłości, tą niefortunną zdradę Leny dało się usprawiedliwic, a nawet w pewnym sensie można powiedzieć że Witek sam się do tego przyczynił.

Anna Z

Ale też nie wydajmy wyroku przed obejrzeniem odcinka. Poza tym ja ani nie miałam zamiaru Latoszka usprawiedliwiać, ani tym bardziej wybielać. Jak zwykle psychologizuję, bo interesują mnie bardziej motywacje niż same fakty. A każdy sąd zanim wyda wyrok szuka okoliczności łagodzących. Poza tym bardziej w tym co piszę nie chodzi mi o samo obniżenie rangi tego pocałunku, bo od razu powiedziałam, że jest to jakaś forma zdrady i zdania nie zmieniam. Natomiast moje wypociny zmierzały raczej w tym kierunku, że poza tym feralnym pocałunkeim coś więcej jest wykluczone. A już na pewno wykluczona jest milość Witka do Agaty (czy vice versa) i na pewno wykluczony jest romans. Chwila słabości jest do wybaczenia, romans i rozbicie małżeństwa albo prowadzenie podwójnego zycia już nie. Tyle tytułem wyjaśnienia o co mi chodziło. Może nieprecyzyjnie się wyraziłam, więc dopowiadam.

rybka25r

Ja po prostu jestem zła na to wszystko co scenarzyści wymyślili Sad

Pierwszy raz napiszę, ale po tym opisie z śs, i tym co widać na fotce jestem bardziej w stanie zrozumieć zachowanie Agaty, która na pewno będzie w pewnym sensie w rozpaczy, że po raz kolejny nie udało się/ mam na myśli kardiologa/ i będzie działała w emocjach, niż zrozumieć Latoszka jeżeli podda się chwili. Agata będzie smutna, samotna, zrozpaczona. A na Witka czeka żona, on ma klarowną sytuację domową. On powinien tą szaloną w tamtej chwili Agatę odepchnąć. Ona działa jak w amoku, ale on powinien na trzeźwo.
Z tel piszę i sama nie wiem co dokładnie mi wyszło bo nie widzę całej treści.

oliwia

A przypomnijcie mi w ktorym odcinku Agata poszla do lozka z Przemkiem ?

vehae

asiaa

Anna Z