|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:47, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Uśpione namiętności...
Na weselu wszystko zdarzyć się może. Nawet z pozoru uśpiona miłość i dawna namiętność mogą się niespodziewanie przebudzić. W 375. odcinku „Na dobre i na złe” będą mogli się o tym przekonać Lena i Latoszek.
W dniu ślubu Moniki i Jędrasa, przed remizą, w której odbywa się ich wesele, Latoszek szarpie się z Leną. Wcześniej oberwał od niej porządnie w twarz. .
- To ja powinienem cię uderzyć za to, co robiłaś... Jak ty się do cholery zachowałaś? Byłaś moją żoną, a co zrobiłaś? Włóczyłaś się po świecie z facetem, który ślinił się na twój widok i udawałaś, że to jest w porządku!
- Było w porządku, dopóki nie zacząłeś wszystkiego niszczyć - o wszystko mnie podejrzewać!
- Jasne, to moja wina! - wykrzykuje z pasją w głosie Latoszek.
- Może, do cholery, mój mąż nie potrafił mnie przy sobie zatrzymać - prowokacyjnie syczy Lena. Latoszek mocno chwyta ją za ręce.
- Może rzeczywiście trzeba było inaczej cię traktować, może masz rację... może gdybym...
Między nimi czuć wielkie napięcie. Lena próbuje wyrwać się z jego uścisku, ale Latoszek całuje ją żarliwie i z całą mocą. Lena nie ma już sił na dalszy opór, a może nie chce się bronić...
Czy namiętność pochłonie ich bez reszty i zapomną o wszystkich nieporozumieniach? Jak zakończy się ta historia? Czy jest jeszcze szansa dla tych dwojga? Odpowiedź już wkrótce... Nie możecie jej przegapić
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Czw 16:00, 10 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:50, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Na dobre i na złe - odc. 379 Dar od losu
Grzegorz Lewandowski
Agnieszka Krakowiak-Kondracka
Małgorzata Foremniak, Artur Żmijewski, Katarzyna Bujakiewicz, Anita Sokołowska, Edyta Jungowska, Radosław Krzyżowski, Joanna Liszowska, Beata Ścibakówna, Marian Opania, Bartosz Obuchowicz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:57, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Na dobre i na złe - odc. 378 Weryfikacja
Do szpitala trafia emerytowana nauczycielka polskiego. Kobieta rozpoznaje w Pawicy jej dawnego ucznia, który uciekł kiedyś z akademii szkolnej. Aby ją przekonać do leczenia kamieni w drogach żółciowych, Pawica z Beatą odgrywają scenę ze "Ślubów panieńskich". <BR>Wojtek sporo ryzykuje, decydując się na bycie dawcą wątroby dla Blanki. Iwona przypadkowo dowiaduje się, że Wojtek jest ojcem Blanki... <BR>Van Graff będzie mógł mieszkać w domu Mamy Bożenki. Na miejscu czeka na niego własny pokój z wąskim tapczanem. Holender jest niezadowolony. Mimo nocnych odwiedzin Bożenki, chce się wyprowadzić. <BR>Dorota wszędzie dopatruje się zagrożenia. Mówi Samborowi, że chciałaby z Krzysiem wyjechać na jakiś czas do Francji. Sambor jest przeciwny. Dyktuje jej swoje warunki rozstania. Niedługo potem Dorota ulega wypadkowi... <BR>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:14, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | Uśpione namiętności...
Na weselu wszystko zdarzyć się może. Nawet z pozoru uśpiona miłość i dawna namiętność mogą się niespodziewanie przebudzić. W 375. odcinku „Na dobre i na złe” będą mogli się o tym przekonać Lena i Latoszek.
W dniu ślubu Moniki i Jędrasa, przed remizą, w której odbywa się ich wesele, Latoszek szarpie się z Leną. Wcześniej oberwał od niej porządnie w twarz. .
- To ja powinienem cię uderzyć za to, co robiłaś... Jak ty się do cholery zachowałaś? Byłaś moją żoną, a co zrobiłaś? Włóczyłaś się po świecie z facetem, który ślinił się na twój widok i udawałaś, że to jest w porządku!
- Było w porządku, dopóki nie zacząłeś wszystkiego niszczyć - o wszystko mnie podejrzewać!
- Jasne, to moja wina! - wykrzykuje z pasją w głosie Latoszek.
- Może, do cholery, mój mąż nie potrafił mnie przy sobie zatrzymać - prowokacyjnie syczy Lena. Latoszek mocno chwyta ją za ręce.
- Może rzeczywiście trzeba było inaczej cię traktować, może masz rację... może gdybym...
Między nimi czuć wielkie napięcie. Lena próbuje wyrwać się z jego uścisku, ale Latoszek całuje ją żarliwie i z całą mocą. Lena nie ma już sił na dalszy opór, a może nie chce się bronić...
|
Ostra wymiana zdań. Ciekawe co Latoszek miał na mysli w tym swoim ostatnim zdaniu,, Może rzeczywiście trzeba było inaczej cię traktować, może masz rację, może gdybym,,.. Hmm. Zastanawiające..
A odcinek już jutro
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Czw 16:17, 10 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:19, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: |
- Może, do cholery, mój mąż nie potrafił mnie przy sobie zatrzymać - prowokacyjnie syczy Lena. Latoszek mocno chwyta ją za ręce.
/ |
Ciekawe, co to znaczy? Jak Latoszek miałby ją zatrzymać? Czyżby chodziło o to, że nie powinien jej pozwolić wyjechać do Anglii na ten staż?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:28, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
No nie podoba mi się to wszystko, zarówno słowa Leny, jak i Latoszka. Także zachowanie obydwojga. Tylko koniec. Ale muszę wyjść, dopiszę za jakiś czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:33, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | No nie podoba mi się to wszystko, zarówno słowa Leny, jak i Latoszka. Także zachowanie obydwojga. Tylko koniec. Ale muszę wyjść, dopiszę za jakiś czas. |
Zapewne ta cała sytuacja będzie trwała ze 2 minuty, a ten pocałunek 5 sekund.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:29, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, moze ktoś o tym już pisał. Ale skojarzyo mi się jeszcze z tym powrotem z Anglii, że może Lena odkryje od kogo były kwiaty i będzie chciała wszystko wyjaśnić - dlatego wróci.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czekoladowa
- poziom 2.
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 1129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:44, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
a jak odkryje? Latoszak musiałby o nich wspomnieb bo Richard się nie przyzna przecież...
co do tego zdania co cytujecie i nad którym rozważacie... ich związek był dośc luźny i tak naprawdę zbudowany na emocjach. Może Latoszek uświadomił sobie, że przez to, że był taki oschły, nie potrafił sprawic, by była ona pewna jego uczuc, nie mówił jej wprost tego, czego KAŻDA kobieta potrzebuje. Zajwił się taki R., wiedzący czego chce, otwarty i "sprzątnął" mu Lenę. Może dlatego łapie tak Lenę, bo chociaż przez te kilka sekund chce miec ją jeszcze przy sobie, taka mała próba zawalczenia.
A pocałunki... cóż, b. często wynikają w takich sytuacjach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:58, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie podoba mi się to, że Lena znowu uderzy Latoszka. Z drugiej strony tym razem chyba za to, że on ją zwyczajnie wyzwie od najgorszych. Taka ocena byłaby krzywdząca i niesprawiedliwa, a na dodatek nie powinna być wypowiedziana do osoby, która kiedyś była kimś bardzo ważnym.
[quote="Anna Z"] Cytat: | - Może, do cholery, mój mąż nie potrafił mnie przy sobie zatrzymać - prowokacyjnie syczy Lena. | Ciekawe, co to znaczy? Jak Latoszek miałby ją zatrzymać? Czyżby chodziło o to, że nie powinien jej pozwolić wyjechać do Anglii na ten staż?
No więc co oni z Leny robią? Masochistkę, która prosi o rozwiązania siłowe? A może kobietę uległą, która bez męskiej dominacji nie jest w stanie prosperować? Co to ma znaczyć? To ma być ta przemiana Leny? Zaufałam scenarzystom, ale to był błąd. Myślałam, że pozwolą Lenie cieszyć się życiem w partnerskim związku. Ale się przeliczyłam. Co chcą pokazać? Że kobieta musi mieć nad sobą faceta, aby się go słuchać, bo sama jest za głupia na podejmowanie decyzji? Jestem autentycznie wstrząśnięta. I podobno scenariusz do Ndinz piszą kobiety!
FABIAN2 napisał: | Ciekawe co Latoszek miał na mysli w tym swoim ostatnim zdaniu,, Może rzeczywiście trzeba było inaczej cię traktować, może masz rację, może gdybym,,.. Hmm. Zastanawiające. |
No mamy to, czego obawiałam się od dawna. Nie darmo zmienili Latoszka przez ten ostatni rok. Skoro Lena go tak ładnie prosi, aby nad nią dominował, to przecież nie będzie się facet opierał. Co trzeba było zrobić wtedy, to zawsze można zastosować w przyszłości.
I co chcą pokazać? Że nie powinno być związków partnerskich? I to dlatego bo kobiety nie chcą takich związków? Że kobieta nie będzie szczęśliwa w takim związku? Że tylko pod przymusem robi rzeczy, których nie żałuje?
Nie rozumiem tego! I nie rozumiem postępowania scenarzystek. Jestem autenty6cznie zbulwersowana. Nawet jeżeli LiL będą razem, a sprawy potoczą się tak, jak wskazuje na to przytoczona scena, to niestety ja już tego oglądać nie będę.
Mimo wszystko jednak widać, że to uczucia mają być siłą wiodącą tej całej namiętności. W innych okolicznościach cieszyłabym się bardzo…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czekoladowa
- poziom 2.
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 1129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:27, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Nie podoba mi się to, że Lena znowu uderzy Latoszka. Z drugiej strony tym razem chyba za to, że on ją zwyczajnie wyzwie od najgorszych. Taka ocena byłaby krzywdząca i niesprawiedliwa, a na dodatek nie powinna być wypowiedziana do osoby, która kiedyś była kimś bardzo ważnym.
Anna Z napisał: | Cytat: | - Może, do cholery, mój mąż nie potrafił mnie przy sobie zatrzymać - prowokacyjnie syczy Lena. | Ciekawe, co to znaczy? Jak Latoszek miałby ją zatrzymać? Czyżby chodziło o to, że nie powinien jej pozwolić wyjechać do Anglii na ten staż? |
No więc co oni z Leny robią? Masochistkę, która prosi o rozwiązania siłowe? A może kobietę uległą, która bez męskiej dominacji nie jest w stanie prosperować? |
Dlaczego wysuwasz takie wnioski? Na podstawie tej wypowiedzi? Lena masochistką? Chyba nie.
jeszcze jak kobieta uderzy faceta, da mu policzek, tym bardziej za coś znieważającego, "można zrozumiec". Ale chyba żadna z nas nie potrafi sobie wyobrazi Latoszka dającego policzek Lenie...
[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:34, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Czekoladowa napisał: |
jeszcze jak kobieta uderzy faceta, da mu policzek, tym bardziej za coś znieważającego, "można zrozumiec". Ale chyba żadna z nas nie potrafi sobie wyobrazi Latoszka dającego policzek Lenie...
| [/quote]
Nikt nigdy nikogo nie powinien uderzyć w twarz. Czyżbyś uważała, że kobiecie więcej wolno? I nie można tego ani zrozumieć, ani usprawiedliwić!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czekoladowa
- poziom 2.
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 1129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:41, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, nie. Nie wiem jak to nazwac, może to co napiszę nie zabrzmi dokładnie tak jak bym chciała.
Przypuścmy: jakaś para się kłóci. Mężczyzna zaczyna znieważac kobietę, mówi jej, że jest puszczalska, zachowuje się jak dziwka itp. w tym momencie kobieta ma prawo dac mu policzek, tu nie chodzi o bicie tylko pewne granice. (nie pamiętam przy jakiej okazji Lena dała Witkowi policzek, pamięta któraś?) Natomiast jeśli jest na odwrót, kobieta znieważy mężczyznę, czy powie coś w tym stylu, uważam, że nie na miejscy było by, gdyby faceta uderzył ją w twarz. Takie mam po prostu zdanie. Zaliczam to do kategorii (ale nie porównuję tego z tym!!!), że kobietę przepuszcza się w drzwiach, wstaje się żeby mogła usiąśc, nie bije się jej ani nigdy nie oddaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:44, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jeszcze raz powiem, nic nie usprawiedliwia policzkowania!!! I zdania nie zmienię! A poprzednio Latoszek dostał w twarz, kiedy odnosząc się do zachwytów Leny nad Edwardsem powiedział:"to może za niego wyjdziesz?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czekoladowa
- poziom 2.
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 1129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:47, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
zależy też jak policzek traktujemy: czy jako formę obrony, czy jako "nie prezkraczaj granic, nie wchodź tutaj", czy jak " nie masz prawa tak się wobec mnie odnosic" a może jest to wyżycie się, nieposkromiony przejaw emocji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|