"Na dobre i na złe"

Czekoladowa

ale przecież z tego co obserwujemy, to ludzie tęksnią za dawnymi Latoszkami, niektórzy wręcz tylko dla nich oglądają serial. A starsze pokolenie? Oni tęsknią jeszcze za Zosią i Kubą. Po co wprowadza wprowadzac mnóstwo nowych wątków i pstaci, skoro widzowie pragną kontynuacji poprzednich??

vehae

Czekoladowa

a może te kolejne wyzwania aktorskie miały oznaczac własnie, ze nie bedzie Latoszków i Anita będzie musiała wypracowa nowy styl grania (bedzie inną postacia, bez ukochanego u boku, Lena bedzie sie inaczej zachowywała itp.)?? Moze to o to chodziło?

vehae

Anna Z

Czekoladowa

niby mówią, że widzą już się nudzą stare wątki... tak, to prawda jeśli są tak długo ciągnięte jak ten. Prowadzony jest bezsenzoswnie, jak by zupełnie odmienniej niz pragną tego widzowie. Wiec to co ma się zdarzy na tym weselu albo powinno byc juz faktycznie powrotem do siebie albo wreszcie definytywnym końcem. jasne, ze wszystkie chcemy, zeby oni byli ze sobą. Ale czy nie wolicie widzie ich usmiechniętych na jednej kanapie w lekarskim i rozmawiającyhc przez telefon ze swoim obecnym partnerem czy te wieczne skwaszone miny i podchody?

vehae

Czy odkładanie wątku Moniki i Jędrasa ma sens? Przecież to się dopiero zaczęło. Prawdopodoabnie ŚS wybrał tylko jeden wątek i tyle!
Ja wiem jedno. Jeżeli ma nastąpić pogodzenie się LiL, to musi to być dla widzów totalne zaskoczenie. Więc nie ma co oczekiwać, że nie pojawia się o tym nic w gazetach. A że nie piszą o rozstaniu? Może nie będzie to wyglądało tak spektakularnie, jak opisała to Anita.
Bardzo ważne jest to, kiedy będzie ślub Moniki i Jędrasa.
Ale wracamy do punku wyjścia. To znaczy do takiego punktu, w którym wypowiedź Anity jest jak najbardziej wiążąca i to na bardzo długo.

Czekoladowa

przecież nie każde słowo musi miec jakies ogromne znaczenie. Może po prostu są one zbyt nadmiernie interpretowane przez was?
pani krakowiak chyba przed tym sezonem (jak nie mam racji to mnie poprawcie) powiedziała o latoszkach, że będą rostania i powroty. czyli to co było przez ten cały sezon. nie padło zdanie- bedzie rozstanie i powrót. tylko rostaniA i powrotY. i chyba tu nie trzeba się doszukiwa drugiego dna. Zapowiedziała to było. Ile razy odcinek się konczył przeciez, ze widz nie wiedział czy ma płakac czy sie cieszyc. Efekt osiagneli. Teraz Anita powiedziała, że nie ma co ciągnąc dłuzej tego samego wątku i że Latoszki się rozpadną tak? No to znaczy, że tak to trzeba zinterpretowa. Chyba, ze powiedziała tak po to, by widzowie mieli niespodzainkę.

vehae

Ale Anita to nie pani Krakowiak. Bo Anita nie wie o wszystkim. A pani Krakowiak rok temu zapowiadała, że do szczęśliwego końca bardzo daleko, ale jednak ten koniec będzie. Dobra, chybajuż nie będę się odzywac. Bo jestem niepoprawną optymistką. A może zwyczajnie się oszukuję.

Czekoladowa

wydawało mi się, z tego co patrzyłam w Wasze forum, że u Was normalnie dyskutujecie. Jesteś optymistką i takie masz swoje zdanie Wink

to dobrze, że nawet jak wszyscy Ci będą ględzic, to i tak zachowasz optymizm do konca. Ja, mimo, ze sie ciagle smieje, tak nie mam Wink

ale to w takim razie coś tu nie gra. Nie wiem, moze to rozstrząsałyście, w każdym razie nie pamiętam. Jak to możliwe, że Karkowiak, kierująca losami Leny, mówi, ze bedzie z Witkiem, a Anita, grająca Lene, mówi, ze nie będą?

vehae

Wypowiedź pani Krakowiak została opublikowana już bardzo dawno temu, chyba dokładnie we wrześniu zeszłego roku. Tak więc istnieje przypuszczenie, że plany scenarzystów mogły ulec zmianie. Wypowiedź Anity jest aktualna. Jednak należy wziąć pod uwagę dwie sprawy. Pierwsza to tak, o której już wspomniałam. Pani Krakowiak, jako główna scenarzystka zna losy postaci z bardzo dużym wyprzedzeniem, może nawet wieloletnim. Anita nie musi (choć może) mieć takich informacji. Druga sprawa to taka, że ślub LiL został zapowiedziany sezon wcześniej, niż rzeczywiście miał miejsce. A w zapowiedzi było wyraźnie powiedziane, że ta uroczystość jest już tuż-tuż. Pani Krakowiak powiedziała, że do szczęśliwego końca bardzo daleko. A tu jeszcze nie ma roku od jej wypowiedzi. Więc możliwe, że szczęśliwe zakończenie jest rzeczywiście bardzo daleko. O właśnie! Dopiero teraz na to wpadłam! Pani Krakowiak powiedziała: szczęśliwy koniec. Może więc miała na myśli koniec wątku. Czyli pogodzenie się LiL albo może być równoznaczne z zakończeniem wątku, albo z zakończeniem serialu. Nie wiem, czy emisja serialu nie miała się zakończyć na X sezonie. A skoro to się przedłuża, to może i pogodzenie się LiL się przedłuża. Ale mnie to nie satysfakcjonuje. Chciałabym zobaczyć LiL razem przez dłuższy czas, a nie tylko w dwóch ostatnich odcinkach serialu. A tak może być.

Anna Z

Czekoladowa

w ogóle jest powiedziane ile ma by sezonów endeineziaków?

Anna Z

Czekoladowa

a teraz mamy który sezon?
czyli te infromacje vehae o X sezonach są nieprawdziwe??