"Na dobre i na złe"

Anna Z

Pozostańmy zatem każda przy swojej wizji losów. Ty Leny, bo tylko o nią ci chodzi! A ja przy swojej wizji losów Leny i Latoszka. Bo mnie interesuje wyłącznie para, a nie pojedyncze osoby (choć nigdy nie ukrywałam, że zaakceptowalam Lenę ze wzgledu na Latoszka). Zobaczymy ktora z nas się nie myli! Ale jakoś mam przeczucia, że moja koncepcja znowu sie sprawdzi! Bo ostatni odcinek mnie w tym utwierdził! I chyba na następnym też się nie zawiodę!

vehae

Bo Żakowa to nie uznaje innej drogi zawodowej, tylko protekcję. Sama wszystko wszystkim załatwia po protekkcji.

Anna Z

No ale tajemnicą poliszynela jest w LG, dlaczego profesor, światowa sława, przeniósł badania do LG. I niestety, to jest prawda. A tacy ludzie jak Zakowa z upodobaniem bedą czynić do tego faktu aluzje i w ten sposób dyskredytować Lenę, choć na to nie zasługuje. W ten sposób mozna ponizyć każdego. To juz wolę Orlicką, ktora wali prawdę prosto w oczy.

vehae

Obejrzałam jeszcze raz scenkę, w której Latoszek wysyła Lenę najpierw do Trettera, a potem do domu. I już wiem, co mnie żenuje najbardziej. Ten ton głosu Leny, jak pyta się Latoszka, co ma zrobić. "A potem?" - to jakieś takie żenujące błaganie. Nie mogę.

Anna Z

vehae

Im dłużej nad tym myślę, tym bardziej dochodzę do smutnych wniosków. Orlicka i Monika rozmawiały o ambicji Leny. Mówiły, że Lena nie chciałaby oddać komukolwiek swojej pracy. Ale pewnie tak będzie. I nie chodzi mi o to chwilowe zawieszenie w obowiązkach. Pewnie zrezygnuje, aby zdobyć sympatię widzów. Przecież ludzie nie trafią jej jako kobiety nauki.

Anna Z

vehae

To jest wszystko wymieszane.

FABIAN2

No czytam te Wasze opinie i widze ze ominelo mnie bardzo duzo w tym odcinku. Nhe wiem jak do poniedzialku wytrzymam. A i tak sobie pomyslalam ze moze scenarzysci chca na jakis czas polaczyc Witka z Ada, a Lena zostanie sama. Tylko niech ona sie w koncu od niego wyprowadzi

Anna Z

Nie wydaje mi się, żeby Witka połączyli z Adą, bo po pierwsze Ada to nie kobieta na trochę i ona gdyby ją interesował jakiś epizod z Witkiem to mogła okazję wykorzytać wcześniej! Po drugie, Witkowi chyba coraz częsciej świta w głowie, że bez Leny jego zycie nie ma sensu tylko nie potrafi zrobić tego jednego kroku. Ciągle drepce w miejscu, ale wydaje mi się, że ten moment wkrótce nadejdzie. Ale nie teraz kiedy Lena ma problemy, bo to wyglądałoby na litość.
I wreszcie musimy poczekać na wizytę Edwardsa. Coraz częściej jestem przekonana, że nie ma takiej opcji, żeby Lena odpowiedziała mu "tak". Nawet jak nie będzie widziała szans na związek z Witkiem.

xatty

Ja tam nie widziałam, żeby Latoszek na Lenę najechał ze złości bo się zbliżyła do jego pacjenta.... Kazał jej wyjść i się uspokoić, poza tym scena pod salą pacjenta, kiedy daje Lenie rady, to jest ta scena, kiedy to pokazuje jej, że jednak mu na niej zależy. Fajny odcinek. Poza tym to Anita schudła, ale beznadziejnie wygląda w grzywce. W ogóle jej ta fryzura nie pasuje....

marta

vehae

Anna Z

Co będzie w przyszłym odcinku to się okaże! A wszystko wynika z tego, że nie umieją szczerze ze sobą rozmawiać. Tzn. Witek był szczery, kiedy mówił, że mimo iż Lenę kocha, nie umie chyba jej przebaczyć! A jeżeli Lena weźmie jego postawę za coś innego, to mam wrażenie, że do końca Witka nie zna. Ale takie mam wrażenie, że Lena nie zna również samej siebie! A w takich wypadkach łatwo o omyłki. I niewłaściwą interpretację motywów czyjegos postępowania. Źle interpretowała motywy postępowania Orlickiej względem siebie, błędnie tłumaczyła zainteresowanie Edwardsa swoją osobą... Ciągle się myli!

vehae