"Na dobre i na złe"

xatty

Odcinków

Anna Z

FABIAN2

"NA DOBRE I NA ZŁE": Marta i Rafał - Niebezpieczna próba... PDF
Romans wysokiego ryzyka. On – ambitny chirurg, który lubi korzystać z życia. Ona – pielęgniarka, która ufnie wierzy w każde jego słowo… Rafał i Marta – czy łączy ich prawdziwa miłość? Czy będą ze sobą „na dobre i na złe”? Odpowiedź, być może, poznamy już w niedzielę…
W 318. odcinku „Na dobre i na złe” młody lekarz poprosi Martę o przysługę. Drobny gest, który jednak może zniszczyć jej karierę…

Rafał zainteresuje się szpitalnym zapasem narkotyków i środków uspokajających. I poprosi Martę, by jeden z leków dała mu „po znajomości” - bez wiedzy kolegów z oddziału. Lekarz wmówi dziewczynie, że spieszy się do chorego ojca i po prostu nie ma czasu, by wstąpić do apteki… Mimo, że jest tuż za rogiem.

- Nie mogłabyś pożyczyć mi jednego opakowania? – Rafał stara się, by jego głos brzmiał lekko i niefrasobliwie.
- No co ty?!
- Jutro oddam. Obiecuję…
- Nie, nie mogę Rafał… – Marta protestuje, ale lekarz dobrze wie, jak „stopić” opór dziewczyny… Pochyla się i szepcze jej do ucha:
- Przecież nikt się nie zorientuje… Tata bez tego nie może zasnąć…

Czy Marta zdoła oprzeć się urokowi młodego chirurga? Czy złamie przepisy – i pożyczy Rafałowi lek, ryzykując utratę pracy? Odpowiedź już w niedzielę!

parys

Chyba pierwsza dzisiaj jestem.
Odcinek nieco leniwy.Świetny Zakrzeński.I jakos więcej nie wiem co napisać.
Niczego nie oczekiwałam , to i rozczarowana nie jestem.

FABIAN2

Ja nic ciekawego nie napisze tym bardziej, że oglądałam jednym okiem i słuchałam jednym uchem.

Anna Z

Odcinek 318 zapamiętam głównie z powodu wątku medycznego i świetnej roli Janusza Zakrzeńskiego. Poruszająca rozmowa o umieraniu z dr. Holendrem. Takie refleksje zapadają w pamięć.
Z adopcją Mareczka wyszło na moje. Pani Lisiecka jest w ciąży, więc niewykluczone, że odda dziecko jak towar do sklepu. I nikt mi nie wmówi, że samotna matka jest gorsza od pełnej rodziny.
Nie wiem czy coś mi umknęło, ale chyba w poprzednich odc. nie było mowy o wyjeździe Julki, a teraz szast prast i nie wiadomo dlaczego leci do Sidney. Brakuje mi w serialu nie od dzisiaj wykończenia sytuacji i wątków.
Olgi nie trawię, irytuje mnie swoimi wrzaskami, nienaturalnością, nawet barwą głosu. I niestety, nie zanosi się, że to miałby być koniec jej bytności w serialu. Myślałam, że Arek na rehabilitację wyjedzie gdzie indziej, a tu okazuje się, że Jędras nadal będzie się nim zajmował. Więc i Piaseckie nadal będą bywały w szpitalu.
Coraz bardziej niepokoją mnie dygresje Zyberta o zmęczeniu, o starości. Boję się, że scenarzystom przyszedł do głowy pomysł radykalnego usunięcia tej postaci z serialu. I to chyba tyle o dzisiejszym odcinku.

niuńka

a ja nie widziałam zasiedziałam sie z arystotelesem Very Happy

ale widze nci ciekawego a powtórki raczej tez nie obejrze brak czasu

vehae

FABIAN2

marta

Juz dzis wiem;ze postrzeganie odcinka zależy od aktualnego nastroju i stanu ducha.
Dla mnie świetny odcinek;moze dlatego;ze nastawiłam sie głownie na wątek medyczny.A ten był zagrany z najwyzszej półki. Zresztą osoba J.Zakrzeńskiego od początku to gwarantowała.Widać;ze ludzi ze starej daty nie jest w stanie nic złamać.Nawet swiadomosc "wygranej bitwy;a nie wojny" cieszy.Miał rację;na śmierć zadna data nie jest odpowiednia.Coraz bardziej podoba mi się osoba Holendra.Widac ze to lekarz z kompetencjami;ale równoczesnie nie pchający sie ze swim stanowiskiem przed szereg.
Troche mnie zawiódl ten ortopeda;wystartował jak zasadniczy lekarz;a teraz zajmuje sie liczeniem pieniedzy (jakby to nie mogła zrobić ta matka z Ewą ;czy młodziez organizująca koncert) ewentualnie zastanawia sie nad swoim muzycznym repertuarem.Troche to bajkowo wygladało.No ale to LG ;a nie powiatowy szpital...hmh
Znowu fajni Burscy noi Zybert.
Tez mam dziwne odczucia co do Zyberta.To jego szykowanie nastepców mnie zastanawia.Jak dla mnie nie usuwa sie aktorów z którymi serial wystartował.To tak jakby usunąć Mostowiaków z MjM.
W dalszym ciągu szkoda mi Bożenki.I jakos mam przeczucie;ze jednak kiedyś zaopiekuje się Mareczkiem.A moze faktycznie czas na ponowne wprowadzenie Marka? w koncu zniknął z powodu bezpłodnosci;a tak ,byłby problem rozwiazany.
Pielęgniarka Marta? gdyby nie byla siostrzenicą zmarlej oddziałowej;to pewnie pomyslałabym; ze wyleci z pracy(bo to kiedys napewno sie wyda) Ale przecież Tretter do tego nie dopusci.Mozxe jak Marta zobaczy sciskającego się Rafała z kazdą mijająca go dziewczyną; to przejrzy na oczy?Niemozliwe zeby tak mu wierzyła.
Noi juz wiemy ;ze EWA zostaje;pytanie tylko po co?Uwazam wątek Arka za zamkniety i nie zdzierżę ciągłego platania sie jej po szpitalu.To tyle.

Anna Z

Gość

Wątek medyczny-super.Reszta średnia,a o Julce też nie słyszałam.

Anna Z

W najnowszym śs w tym krótkim streszczeniu o Latoszkach wzmianka:

"Obecność matki wprowadza wiele napięć między Leną a Latoszkiem"

A wtm dłuższym to co wiemy ze streszczeń z TVP

"Komisja ds. przyznawania certyfikatu ISO trafia do Leśnej Góry, gdy Latoszek przyjmuje nieformalnie swojego pacjenta. To złamanie norm. Szpital certyfikatu na razie nie dostanie..."

FABIAN2

Anna Z

Dotyczy to odc. 319, czyli najbliższego.